Któregoś dnia zadzwonił [Jeremi] i poprosił, żebym przyjechała jak najszybciej, bo ma dla mnie ważne zadanie. Przyjechałam natychmiast. Wyjął z sekretarzyka dużą brązową kopertę z napisem "Agnieszka" i podał mi ją. "Zastanawiałem się, co zrobić z jej listami i doszedłem do wniosku, że nie jestem w stanie tego zniszczyć. Myślę, że literatura polska by nam tego nie wybaczyła. Zaopiekuj się tym". [...] Niedawno Agata Passent zadzwoniła do mnie z informacją, że znalazła listy Jeremiego do Agnieszki i zastanawia się nad ich opublikowaniem. "Wiesz, bo to taka piękna literatura"(...) W ten sposób - dzięki dzieciom Agnieszki i Jeremiego - mogą państwo już dzisiaj przeczytać te listy. (Z Przedmowy Magdy Umer)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
om pod wiecznym piórem Jana Polewki to prawdziwa skarbnica wiedzy: opowiada o mieszkańcach budynku przy ulicy Krupniczej, który w 1945 roku stał się azylem dla pisarzy, poetów i dramaturgów, a później przez ponad 50 lat jako Dom Literatów gromadził pod swoim dachem niezwykłe literackie środowisko. Dużą część książki stanowi alfabet-leksykon, w którym autor skrupulatnie zestawia najważniejsze informacje o lokatorach mieszkań i pokoi: dane biogranczne, tytuły publikowanych książek oraz miejsca ich wydania. Barwne uzupełnienie stanowią fragmenty wspomnień czy artykułów o opisywanych postaciach, świetnie dobrane, zawsze ciekawe, nieraz pełne humoru i emocji. Kolejne rozdziały, tytułowane na kolejne litery alfabetu, przedstawiają różne aspekty życia, jakie toczyło się w domu na Krupniczej.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 439-444.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdy wychodziłem z domu, przyszło mi ni stąd, ni zowąd, że to, co piszę, w Dzienniku, może mieć wartość nieprzemijającą, może nawet doniosłą. Już kiedyś o tym myślałem, lecz zdało mi się robieniem z siebie samego balona.
Dziennik to psychiczne odprężenie na prywatny użytek i to musi wystarczyć. Dziś wydało mi się, że to, jeśli przetrwa i dotrze do drukarskiej prasy - zostawi po mnie ślad. W związku z czym wynikł nowy problem: kto jest jego adresatem?
Po prostu Polacy i ludzie? Zbyt ryzykowne. Wolałbym za mych czytelników tych, którzy przetrwają komunizm. Ale tych także, co jeszcze nie zapomnieli. Jego trupiego ciężaru na grzbiecie i dławiącego uchwytu na szyi. To idealna publiczność, bezbłędny odbiorca. Taki tylko nasłodzi się naprawdę tym, co ja sam uważam w tym Dzienniku za wartość - a mianowicie nieustępliwością.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
CZY UWZGLĘDNIĆ PRZY WYDRUKU?
Dzień dobry, jestem z kobry czyli Jak stracić przyjaciół w pół minuty i inne antyporady "Jak stracić przyjaciół w pół minuty i inne antyporady "
Urocza, kapitalna, wesoła, błyskotliwa książka do przeczytania jednym tchem!
W dobie dyktatu poradników na każdy temat, które każą nam się katować dietą, gimnastyką, rzucaniem wszelkich przyjemności, z wielką ulgą można się zatopić w opowieściach Marii Czubaszek o ludziach i zdarzeniach z jej życia, które to historie są zaprzeczeniem pochwały prowadzenia zdrowego życia...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dwie piękne, mądre i silne kobiety. Maria Nurowska - matka i Tatiana Raczyńska - córka. Na co dzień żyją w swoich własnych, odległych światach, ale w sytuacjach trudnych zawsze mogą na siebie liczyć.
W intymnej rozmowie z Martą Mizuro każda z nich szczerze opowiada o swoim trudnym dzieciństwie, poszukiwaniu bliskości, o traumach i alkoholizmie najbliższych. Nie boją się dotykać spraw bolesnych. Wierzą, że tylko prawda, także ta niełatwa, pozwala im się zbliżyć do siebie nawzajem.
Oddając tę książkę w ręce czytelników, autorki obdarzają ich ogromnym zaufaniem, ponieważ odsłaniają w niej bardzo osobistą część siebie. Robią to jednak z nadzieją, że ich opowieść stanie się dla wielu inspiracją do budowania trwałych i szczerych relacji matek i córek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni